Kawał dnia: Facet na autostradzie

Jechał facet autostradą i zachciało mu się do ubikacji. Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się za potrzebą. Kiedy już siedział na muszli, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło go pytanie:

– Cześć, co tam u Ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi i to jeszcze w takim miejscu. Ale niepewnie odpowiedział:

– Nic, wszystko w porządku…
– Słuchaj, a powiedz mi, co zamierzasz tutaj zrobić?
– No, nie wiem…? – facet coraz bardziej czuł się skrępowany tą wymianą zdań.

– A gdzie jedziesz?
– Jadę do Gdańska, a potem wracam do Katowic. – odpowiada po raz kolejny zdziwiony facet.

Wreszcie w kabinie obok:
– Wiesz co, zadzwonię do Ciebie później, bo jakiś idiota w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania!