„To była jej wola”. Andrzej Duda po prezydenturze już nie ukrywa ws. żony. To musiało się tak skończyć

 

Niedawno Andrzej Duda zakończył swoją prezydenturę, opuszczając Pałac Prezydencki razem z małżonką, Agatą Dudą. W tym czasie pierwsza dama musiała stawić czoła fali hejtu, która pojawiła się w mediach iśród opinii publicznej. Były prezydent nie pozostał obojętny i zdecydowanie stanął w obronie swojej żony.

Podsumowanie kadencji Andrzeja Dudy

Andrzej Duda pełnił stanowisko prezydenta Polski przez dwie kadencje. Po raz pierwszy zwyciężył w wyborach w 2015 roku, wyprzedzając Bronisława Komorowskiego, a w 2020 roku ponownie wygrał, pokonując Rafała Trzaskowskiego. Jego polityka była silnie powiązana z Prawem i Sprawiedliwością, koncentrując się na promowaniu konserwatywnych wartości, wspieraniu programów socjalnych oraz wzmocnieniu pozycji Polski na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w relacjach z USA i NATO.

W trakcie swojej prezydentury wielokrotnie spotykał się z czołowymi przywódcami świata, takimi jak Donald Trump czy Wołodymyr Zełenski. W Polsce Andrzej Duda stał się również bohaterem licznych memów, które często pojawiały się w internecie, a także bywały komentowane przez jego żonę. Obecnie dla byłej pary prezydenckiej rozpoczyna się nowy etap życia.

Jakie plany zawodowe ma Andrzej Duda?

Chociaż zakończenie prezydentury często kojarzone jest z odejściem z polityki, to w przypadku Andrzeja Dudy sytuacja wygląda inaczej. Mimo że z żoną mają do dyspozycji przestronny, 132-metrowy apartament w Krakowie, nie planują całkowitego wycofania się z aktywności zawodowej.

Jak informuje „Fakt”, były prezydent chce powołać think-tank, który będzie wspierał Inicjatywę Trójmorza, skupiając się na projektach o międzynarodowym zasięgu. Spekulowano również o jego powrocie na Uniwersytet Jagielloński, jednak rzecznik uczelni potwierdził, że umowa Dudy w tej instytucji została rozwiązana za porozumieniem stron.

Umowa o pracę Prezydenta Andrzeja Dudy w Uniwersytecie Jagiellońskim została rozwiązana za porozumieniem stron — powiedział rzecznik Uniwersytetu Jagiellońskiego dla „Faktu”.

Jesienią 2024 roku pojawiły się też głośne spekulacje o kandydaturze Dudy na stałego członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Były prezydent od lat interesuje się tematyką sportową, jednak ostatnie zmiany w strukturach MKOl oraz reorganizacja pod przewodnictwem Kirsty Coventry spowodowały, że jego nazwisko nie zostało poddane pod dyskusję w Komisji Elekcyjnej.

Andrzej Duda broni żony przed hejtem

Po zakończeniu drugiej kadencji, w sierpniu 2025 roku, były prezydent nadal pozostaje aktywny w mediach. Niedawno ukazała się jego autobiografia, w której podzielił się osobistymi wspomnieniami. W rozmowie szeroko komentował także trudności, które spotykały jego rodzinę, zwłaszcza Agatę Dudę.

Przed wyborami w 2015 roku Agata Duda miała duże zastrzeżenia co do kandydatury męża, a także do przeprowadzki do Warszawy, która nie spotkała się z entuzjazmem ich córki. W wywiadzie Andrzej Duda opisuje, jak krytyka kierowana w stronę pierwszej damy była niesprawiedliwa i często złośliwa.

Widziała, jak dziennikarze manipulują, jak media kłamią, choćby pisząc o jej rodzinie. Tak jak pod płaszczykiem niby pisania uczciwie, de facto próbowano wzniecić antysemickie nastroje przeciwko mnie jako kandydatowi na prezydenta — podkreślił.

Były prezydent wspomniał o uczuciach swojej żony i o jej decyzji, by unikać mediów.

Pamiętam, że była tym ogromnie zbulwersowana i powiedziała, że ona nigdy żadnego wywiadu nie udzieli, ponieważ uważa, że dziennikarze manipulują i kłamią. Jak powiedziała, tak zrobiła. I teraz docieramy do sedna. Otóż kto opluwał moją żonę przez wszystkie te lata? Kto wyszydzał ją? Kto ją nazywał milczącą pierwszą damą? Kto ją nazywał, nie wiem, niemą niemotą? — przypomniał były prezydent.

Duda zaznaczył także, że Agata jest silną osobowością, która konsekwentnie realizowała swoje decyzje, nawet jeśli nie zawsze były one wygodne dla niego.

Te panie, które głoszą równouprawnienie kobiet, prawa kobiet. To prawem kobiety nie jest milczenie, jeżeli ma na to ochotę? To nie jest prawo kobiety, panie redaktorze, że jeżeli kobieta chce, to może nie komentować? Moja żona jest bardzo silną osobowością. Moja żona jest grubym twardzielem, bym powiedział, jak się uparła, tak zrobiła. To była jej wola. Czy mnie to było na rękę? Nie do końca — stwierdził Duda.

W kontekście krytyki wobec aktywności Agaty Dudy jako pierwszej damy polityk wyjaśnił, że jej postawa nie wynikała z bierności, lecz z oporu wobec narzucania jej obowiązków. Dlatego też zrezygnowała z pobierania pensji.

Moja żona się nie chciała na to zgodzić. Powiedziała: „Nie. Andrzej, bo jak mi dadzą pensję, to będę musiała mieć określony zakres obowiązków. A ja się na to nie zgadzam, żeby ktoś mi określał zakres obowiązków, to ja będę decydowała. Zgodziłam się pójść z tobą. Zgodziłam się zostać prezydentową. To ja będę decydowała, w jakim zakresie tę funkcję wykonuję, w których akcjach biorę udział” — cytował jej słowa były prezydent.