Kawał: Wchodzi do lokalu facet

Wchodzi do lokalu facet z koszykiem, siada za barem i zamawia:
– Poproszę dwie setki – jedna normalnie, druga – w naparstek.

Kelner trochę się zdziwił, ale nalał. Na to gość wyciąga z koszyka faceta wzrostu ok. pół metra. Posadził go obok siebie na ladzie, golnęli sobie i facet mówi:
– Jeszcze po jednym.

Kelner znowu nalał, wypili, nie wytrzymał i pyta:
– Przepraszam, że tak pytam, ale co się temu panu stało, że jest pan taki mały?

– Byliśmy w Afryce – odpowiada gość – i w takiej jednej wiosce powiedział do faceta, jak to było Wacek? Aha, że jest dupa nie czarownik.