Kawał: Zbulwersowany Żebrak :)

Pukanie do drzwi. Otwiera pani domu, za rogiem żebrak.
– A czego wam trzeba, dobry człowieku?!
– Kawałek chleba, szanowna pani, gdyby się znalazł, byłbym nad wyraz zobowiązany…

– Ach, dobry człowieku, macie szczęście! Mieliśmy dzisiaj mała uroczystość i sporo tortu zostało!
– Ależ! Szanowna pani zbyt łaskawa! Tylko chleba kawałek!
– Ach, dobry człowieku! To żaden kłopot!

Pani domu przynosi spory kawał tortu i z dumą wręcza go żebrakowi. Chcąc nie chcąc, przyjmuje i pod nosem szepcze:
– Cholera! Jak mam denaturat przez to dziadostwo przesączyć?