Kawał: Siedzi pijany facet w barze i myśli…

Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie:

– Mam już dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:

– Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuje wstać na ulicy.
Wychodzi na ulice, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli:

– Doczołgam się do tamtego murku i spróbuje.
Wspina się na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu.

Starając się nie budzić zony, wślizguje się do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami:
– Piłeś?!
– Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem?
– Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki…