Kawał: Mąż z żoną w supermarkecie … :)

W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną.
Żona do męża widząc „stringi”:

– Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
– Ależ skąd! d*pę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:

– Może się troszkę popieścimy? No wiesz…?
Żona:
– Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!