„Dzisiaj o 5 rano odeszła…”. Misiek Koterski przekazał tragiczną wiadomość o śmierci

 

Michał „Misiek” Koterski poruszył swoich fanów smutną nowiną. Aktor na swoich profilach społecznościowych zamieścił wzruszający wpis, w którym opisał zarówno okoliczności odejścia bliskiej osoby, jak i jej ogromne znaczenie w jego życiu. Ten poruszający tekst może wycisnąć łzy z wielu oczu. Poznaj szczegóły.

Tragiczna wiadomość o odejściu babci Misia Koterskiego

Michał „Misiek” Koterski poinformował, że jego ukochana babcia, nazywana przez niego „Dzidką”, zmarła 11 lipca 2025 roku, w piątek nad ranem. Kobieta odeszła we śnie, spokojnie i cicho, co podkreślił w swoim wpisie aktor. Mimo że zdarzało im się nie raz sprzeczać, więź między nimi była niezwykła i pełna wyjątkowych wspomnień.

 

Dzisiaj o 5 rano odeszła moja ukochana Babcia – zwana Dzidką. Przeżyła 95 lat i odeszła we śnie po cichu, aż do niej nie podobne – rozpoczął wpis.

Wspomnienia pełne wsparcia i miłości

Aktor wyznał, że w momentach życiowych kryzysów, właśnie „Dzidka” była dla niego ostoją, która bez wahania przyjmowała go pod swój dach i pomagała mu stawiać się na nogi. Jej wsparcie było niezastąpione w najtrudniejszych chwilach jego życia.

 

Pewnie dlatego stanęła tak dzielnie na wysokości zadania, kiedy spadłem na samo dno i przyjęła mnie pod swój dach. (…) Zawsze potrafiła mnie postawić do pionu – wspomina Misiek Koterski.

Portret babci – bezkompromisowa i silna kobieta

Misiek opisał babcię jako osobę silną, nieugiętą i żyjącą według własnych zasad. Jej poczucie humoru, bezpośredniość i niezależność były dla niego inspiracją przez całe życie – zarówno w dzieciństwie, jak i w dorosłości.

 

Zawsze była głośna, gadatliwa, pełna energii, pewnie dlatego tak dobrze się dogadywaliśmy. Uwielbiałem ją mimo że wielokrotnie się kłóciliśmy. Dzidka nie lubiła sprzeciwu i nie owijała w bawełnę i stawiała sprawy jasno i dosadnie (…) Zawsze będzie dla mnie wzorem człowieka, który żyje na swoich warunkach, który nigdy nie robi nic wbrew sobie nawet jeśli inni myślą inaczej i Cię za to nie lubią – napisał gwiazdor.

Babcia – największa fanka i powód dumy

Aktor dodał, że babcia nieustannie była jego najwierniejszą fanką i zawsze dumna z każdego jego sukcesu, nawet wtedy gdy życie nie było łatwe i pojawiały się trudności na jego drodze.

 

Była moja największą fanką i nigdy we mnie nie zwątpiła. Cieszę się że mogła zobaczyć jak wzrastam jak się podnoszę, jak zostaje ojcem, jak spełniam marzenia. Była zawsze ze mnie taka dumna i zawsze i wszędzie się mną chwaliła nawet gdy upadałem – dodał.

Wzruszające zdjęcie i wspomnienia z babcią

W swoim pożegnalnym wpisie Misiek zachował swój charakterystyczny humor i nostalgię. Przypomniał wspólne chwile – przejażdżkę kabrioletem po Piotrkowskiej pomimo zakazu, podczas której babcia śmiała się, że „zamkną nas razem”.

 

Zawsze będą ją pamiętał taką jak na tym zdjęciu – uśmiechniętą i głodną życia, kiedy wiozłem ją kabrioletem po Piotrkowskiej na zakazie, a ona się śmiała, że nas zamkną, ale będzie wesoło bo zamkną nas razem. Dzidka miała charakter, dumna bezkompromisowa, twarda Babka. Nigdy nie lubiła jak mówię do niej Babka Dzidka, mówiła że babka stoi pod kościołem – wspomniał.