Alarm na profilu Lecha Wałęsy. Po tylu nieszczęściach jeszcze i to
Lech Wałęsa, znany z dużej aktywności na portalach społecznościowych, zaskoczył swoich obserwatorów wpisem, którego raczej nikt się nie spodziewał. W poniedziałkowy poranek na jego profilu pojawiło się oświadczenie wywołujące spore kontrowersje. Zaczęło się od poważnych oskarżeń i apelu o aresztowania, które dopiero wzbudziły lawinę reakcji.
Trudne chwile w życiu byłego prezydenta
Ostatnie miesiące nie oszczędzały Lecha Wałęsy. Niedawno media rozpisywały się o jego zaangażowaniu podczas wizyty Willa Smitha w Polsce, gdy hollywoodzki aktor spotkał się z legendą polskiej polityki. Spotkanie to wywołało prawdziwy szał w sieci.
“Jestem prawie pewny, że to pierwszy raz, kiedy spotykam kogoś, o kim nauczyłem się w szkole. Dziękuję prezydentowi i laureatowi Pokojowej Nagrody Nobla @presidentwalesa za spędzony ze mną czas podczas mojej pierwszej podróży do Polski” – pisał Will Smith.
Mimo radości z takiego spotkania, były prezydent musiał zmierzyć się z ciężkimi osobistymi stratami. Z początkiem maja zmarł jego syn, Sławomir Wałęsa, którego ciało znaleziono w mieszkaniu. Sąsiedzi od dawna nie widzieli go i zgłosili to odpowiednim służbom.
Kolejnym dramatem była śmierć bliskiego współpracownika w czerwcu, co potęgowało smutek wokół Lecha Wałęsy. W tak ciężkim okresie, sam polityk wywołał sensację swoim kontrowersyjnym wpisem w mediach społecznościowych, w którym przedstawił niecodzienne pomysły.

Zaangażowanie Lecha Wałęsy podczas wyborów prezydenckich
Ostatnie tygodnie w Polsce zdominowały tematy związane z wyborami prezydenckimi. Walka miała miejsce pomiędzy Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim, przy czym to kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość uzyskał przewagę. Wyniki były jednak bardzo wyrównane, a różnica poparcia wyniosła nieco ponad jeden procent.
Sprawa wyborów budziła wiele emocji również z powodu znalezienia błędów w ostatecznych protokołach. Istniały podejrzenia, że nieprawidłowości mogły wpłynąć na wyniki, co skłoniło Sąd Najwyższy do interwencji. Wśród protestujących znalazł się również Lech Wałęsa, który zdecydowanie wyraził swoje stanowisko.
“Ja nie mam wątpliwości! Należy dokładnie jeszcze raz przeliczyć wyniki drugiej tury wyborów, zwracając uwagę na podejrzane wyniki, albo powtórzyć z lepszym pilnowaniem drugą turę wyborów. W PIS mają Cenckiewicza wybitnie zdolnego podrabiacza, mógł być w stanie dokonać nieprawdopodobnej manipulacji wyborczej… Apeluję i proszę, wykonajcie o co wnoszę” – podkreślił Wałęsa na Facebooku.
Kontrowersyjny apel byłego prezydenta
Temat błędów w komisjach wyborczych pozostaje nierozwiązany, a do Sądu Najwyższego wpłynęło aż 434 protesty dotyczące przebiegu głosowania. Lech Wałęsa postanowił ponownie zabrać głos w mediach społecznościowych, apelując o powtórzenie wyborów, jednak zaproponował, aby tym razem nad całością czuwało wojsko.
“Dla mnie wszystko jest jasne, wybory zostały sfałszowane! Należy powtórzyć wybory, przy wymianie mężów zaufania na przeszkolonych żołnierzy” – rozpoczął swój poranny wpis polityk.
Podkreślił również, że wielu “mężów zaufania”, których zdaniem popełniono błędy, powinno zostać zatrzymanych na trzy miesiące w areszcie, by wyjaśnić tę sytuację. Na liście osób podejrzanych znalazły się takie osobistości jak Jarosław Kaczyński czy Antoni Macierewicz.
Mężów zaufania gdzie popełniono podobne pomyłki należy zatrzymać w areszcie na 3 miesiące, wyjaśniając uzgodnione pomyłki. To było zorganizowane działanie! Więc personalnie ktoś to organizował i szkolił. Podejrzewając o przygotowanie tego oszustwa należy zatrzymać na trzy miesiące Kaczyńskiego Cenckiewicza, Macierewicza. Tak bym postąpił gdybym miał możliwości – podsumował.