Zebrał się sztab kryzysowy. Sławosz ma poważne problemy
Po swojej słynnej wyprawie na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), Sławosz Uznański-Wiśniewski zdobył tytuł najbardziej rozpoznawalnego polskiego astronauty. Choć misja dobiegła końca i Sławosz wrócił na Ziemię, temat związany z jego osobą nie ustaje. Jego krótka wizyta w Polsce przerodziła się w medialny pomruk, który przerodził się w poważny kryzys wizerunkowy.
Kosmiczna misja i pierwsze wyzwania na Ziemi
Trzy tygodnie spędzone w przestrzeni kosmicznej śledziły rzesze fanów z całego świata. Podczas pobytu na ISS Sławosz brał udział w wielu eksperymentach naukowych i obserwacjach, o których relacjonował na swoich mediach społecznościowych. Jednak kiedy wrócił na Ziemię, zamiast spokoju, czekały go duże wyzwania.
Planował trasę po Polsce i Stanach Zjednoczonych, by dzielić się swoim doświadczeniem z młodzieżą – uczniami i studentami. Taka aktywność miała przynieść mu dalszą popularność. Niestety, jego działania nie zawsze spotykały się z aprobatą; po uszczypliwych komentarzach Dody, pojawiła się kolejna kontrowersja.
W centrum skandalu – medialne turbulencje podczas Łódź Summer Festival
W Polsce jego pobyt zyskał dodatkowe rozgłos dzięki wydarzeniom na Łódź Summer Festival. To tam doszło do nieprzyjemnej sytuacji z Dodą, która publicznie zwróciła uwagę astronauty, sugerując mu „zejście na ziemię” i przestanie robienia zdjęć, ponieważ to jej występ był głównym punktem programu. Publiczność reagowała głośnym śmiechem, lecz to tylko początek dalszych komplikacji.
Publiczność zamarła, gdy Doda spojrzała na Sławosza i nagle wypaliła, że ma zejść na ziemię i przestać sobie robić zdjęcia, bo teraz czas na jej występ. Zażartowała, że gwiazda jest na scenie i trzeba ją podziwiać. Po tym drugim komentarzu publiczność głośno się śmiała – mówił obecny na miejscu redaktor Świata Gwiazd.
Ponadto planowany wywiad z popularnym blogerem się nie odbył, a Sławosz tuż przed powrotem do Stanów Zjednoczonych opublikował kontrowersyjny wpis na mediach społecznościowych. Budzi on wiele pytań dotyczących dalszego przebiegu jego kariery i współpracy z mediami.
Sztab kryzysowy – diagnoza problemów wizerunkowych
Nieoczekiwany wpis astronauty, w którym sprzeciwia się manipulacji faktami, hejterskim komentarzom oraz atakom na rodzinę kierowanym przez osoby, które nie doceniły jego osiągnięć, wywołał falę reakcji. Do sprawy odniósł się bloger, Karol Wójcicki, który miał przeprowadzić z Sławoszem rozmowę. Okazało się, że to właśnie do niego skierowane były zarzuty.
Tak, to moje oczekiwania nie zostały spełnione – przyznał Karol Wójcicki.
W wywiadzie bloger zdradził, że odbył z astronautą prywatną konwersację, nie chcąc jednak ujawniać jej szczegółów. Był zaskoczony, że wkrótce po rozmowie pojawił się pełen emocji, publiczny wpis, nawiązujący do hejtu i manipulacji. Skomplikowane relacje mają również podłoże polityczne i towarzyskie, które zaczęły wpływać na sytuację z udziałem Sławosza.
Wczoraj późnym wieczorem odbyłem długą rozmowę telefoniczną. To była prywatna rozmowa, nie zamierzam zdradzać jej szczegółów. Jednak kilka minut po jej zakończeniu pojawił się publiczny wpis – pełen emocji, ciężkich słów o hejcie, manipulacjach, a nawet atakach na rodzinę” – relacjonował. „Niestety, do tej historii wkradła się polityka oraz układy towarzyskie, które wpłynęły na jej przebieg, a także różne interesy, które zaczęły dominować podczas festiwalu – dodał bloger.
Próba naprawy sytuacji – działanie sztabu kryzysowego
W obliczu medialnego zamieszania i narastających problemów wizerunkowych wokół Sławosza, powołano specjalny sztab kryzysowy. Jego zadaniem jest ukierunkowanie komunikacji wokół astronauty na właściwą, naukową ścieżkę, by przywrócić dobre imię i skupić uwagę na jego ogromnych osiągnięciach.
Dotarła do mnie informacja, że po ostatnich wydarzeniach i kolejnych kryzysach wizerunkowych zawiązało się coś na wzór sztabu kryzysowego, który aktualnie próbuje naprowadzić komunikację na właściwe, naukowe tory – podsumował wtajemniczony.
Jest to ważny krok w dbaniu o pozytywny wizerunek astronauty, który mimo wszystko pozostaje symbolem polskiej nauki i ambicji. Czy ta akcja uda się wyciszyć negatywne emocje wokół Sławosza? Przyszłość pokaże.