Awantura pod pomnikiem smoleńskim. Kaczyński wprost o „agenturze Putina”

 

Burzliwe obchody miesięcznicy smoleńskiej

Kolejna miesięcznica smoleńska odbyła się dzisiaj, podczas której politycy Prawa i Sprawiedliwości uczcili pamięć ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Tego dnia prezydencki samolot z Lechem Kaczyńskim na pokładzie rozbił się pod Smoleńskiem. Tradycyjnie podczas uroczystości nie obyło się bez napięć i kontrowersji, a szczególnie gorąco było w kierunku Jarosława Kaczyńskiego, który spotkał się z ostrymi hasłami i protestami.

Konfrontacja na granicy z Niemcami

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, niedawno pojawił się na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Rosówku. Tam komentował bieżącą sytuację migracyjną oraz decyzję rządu o wprowadzeniu dodatkowej kontroli Straży Granicznej. Swoją wypowiedź okrasił ironią, zwracając uwagę, że nie jest pewny, czy kontrole będą skierowane przeciwko osobom nielegalnie przerzucanym przez granicę, czy tym, którzy się temu sprzeciwiają.

Dodał też, że Prawo i Sprawiedliwość bacznie będzie obserwować realizację zapowiedzianych kontroli granicznych, dbając o to, czy faktycznie ich celem będzie ochrona Polski przed nielegalną migracją. Prezes poinformował o zebraniu już ponad pół miliona podpisów pod wnioskiem o referendum ws. migracji nielegalnej, które niebawem ma zostać złożone.

Przyjdzie taki moment, złożymy wniosek o referendum. Obywatele powinni się w tej sprawie wypowiedzieć, referendum jest potrzebne – mówił Kaczyński. – To jest fundament naszego planu, by przeciwstawić się temu niebezpieczeństwu i przypomnieć tej władzy… – kontynuował, gdy nagle ktoś z tłumu przerwał wypowiedź prezesa PiS.

Podczas jego wystąpienia grupa kontrmanifestantów przerwała mu, kwestionując słowa Kaczyńskiego i zarzucając mu kłamstwo na temat zagrożenia migracyjnego.

Na to prezes PiS odpowiedział zdecydowanie:

Naprawdę suwerenna Polska takich ludzi powinna dokładnie sprawdzać – czy są najemnikami, czy głupcami niemieckimi, czy wyjątkowymi głupcami. Czy może są ludźmi, którymi powinna zainteresować się prokuratura, bo popełniają ciężkie przestępstwo przeciwko Polsce. Z tą agenturą w Polsce trzeba skończyć! – grzmiał polityk.

Awantura podczas miesięcznicy smoleńskiej w Warszawie

Nieprzyjemna atmosfera towarzyszyła także lipcowej miesięcznicy smoleńskiej na Placu Piłsudskiego. Prezes PiS wygłosił krótkie wystąpienie, które zostało zagłuszone przez kontrmanifestantów. W stronę Jarosława Kaczyńskiego padały m.in. określenia „naczelny kłamca Rzeczpospolitej”, a także zarzuty, że jest „sprawcą katastrofy smoleńskiej”. Chór protestujących skandował również „hańba” oraz zarzucał mu podpalanie Polski.

Kaczyński stanowczo odpowiedział na obecność protestujących:

Mamy agenturę Putina, która tutaj bez przerwy się awanturuje – oświadczył.

Prezes PiS skrytykował też działania wymiaru sprawiedliwości oraz policji, które – według niego – nie reagują na tę sytuację i wykazują bierność wobec pełnych napięcia protestów. Odwołał się także do działań Ruchu Obrony Granic, grupy wspieranej przez Roberta Bąkiewicza, która protestuje na granicy przeciwko nielegalnej migracji.

To pokazuje, jaki jest stan w dzisiejszej Polsce. Ale w dzisiejszej Polsce te siły policyjne, siły innych służb, niestety zwalczają tych Polaków, którzy wykonują swój patriotyczny obowiązek – bronią polskich granic – stwierdził Kaczyński.

Zagrożenia dla suwerenności Polski według Jarosława Kaczyńskiego

W dalszym fragmencie swojego przemówienia Jarosław Kaczyński podkreślił, że sporadyczne ataki na miesięcznicę oraz brak reakcji władz państwowych wpisują się w szerszy kontekst problemów z suwerennością Polski.

To wszystko pokazuje istotę obecnej sytuacji w naszym kraju. Istotę, która jest, można powiedzieć, w najwyższym stopniu niemożliwa do przyjęcia, smutna, groźna – mówił Kaczyński.

Według prezesa PiS, Polska staje się areną działań zagranicznych sił dążących do osłabienia państwa i narzucenia mu cudzej woli. Za przykład wskazał obecne działania na granicy oraz obecność „obcych agentur” działających na rzecz podważenia polskiej suwerenności.

To pokazuje Polskę jako kraj, w którym szaleją obce agentury. Jako kraj, w którym ci, którzy są na zewnątrz, którzy nas nie chcą, którzy chcą, żebyśmy byli słabi, chcą nas podporządkować, mają tutaj potężnych sojuszników – podkreślił.

Kaczyński przypomniał też, że sprawa Smoleńska znajduje się w centrum polskich problemów społecznych i politycznych ostatnich 35 lat i jest kluczowa dla zrozumienia obecnego kryzysu.

Na zakończenie wystąpienia zapewnił:

To podporządkowanie zewnętrzne jest już zupełnie oczywiste, widoczne. Najbardziej dzisiaj widoczne na granicy. Przed tym przestrzegamy, z tym będziemy walczyć i jesteśmy przekonani, że zwyciężymy – zakończył, słysząc wciąż dobiegające w jego stronę obelgi.

Jarosław Kaczyński – postać pełna kontrowersji

Jarosław Kaczyński to bez wątpienia jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci na polskiej scenie politycznej i jedna z kluczowych postaci od czasów transformacji ustrojowej. Jego wpływ na kształtowanie polityki w Polsce jest ogromny, nawet mimo obecnej roli opozycyjnej.

Od lat pozostaje postacią polaryzującą społeczeństwo – z jednej strony gromadzi silne poparcie, a z drugiej cieszy się nieufnością znacznej części społeczeństwa. Najnowszy sondaż CBOS ujawnia, że aż 56% badanych wyraża brak zaufania do prezesa PiS, co jest jedną z najwyższych negatywnych ocen spośród wszystkich polityków.

Podsumowanie

Dzisiejsze wydarzenia wokół miesięcznicy smoleńskiej oraz komentarze Jarosława Kaczyńskiego podkreślają głębokie podziały społeczne i polityczne w Polsce. Prezes PiS bez ogródek oskarża przeciwników o związki z zagranicznymi interesami, a sam fakt, że jego wystąpienia są zakłócane, świadczy o napiętej atmosferze politycznej. Niestety, obok wspomnienia ofiar katastrofy w Smoleńsku, charakter wydarzeń coraz częściej podkreśla konflikt i rywalizację ideologiczną.