15-letni Dominik utonął na obozie harcerskim. Pogrzeb odbył się niedaleko domu chłopca

 

Tragiczny wypadek nad jeziorem Ośno

W miejscowości Wilcze, położonej w Wielkopolsce, doszło do dramatycznego zdarzenia. W nocy 24 lipca młody harcerz Dominik, mający zaledwie 15 lat, podjął próbę przepłynięcia części jeziora, aby na drugim brzegu rozpalić ognisko. Wszedł do wody w pełnym umundurowaniu i butach. Niestety, opiekunowie zdecydowali się go asekurować z pomostu, nie używając łodzi, co okazało się tragiczne w skutkach – chłopiec utonął.

Pogrzeb pełen żalu i zadumy

W niedzielę, 27 lipca, odbyła się ceremonia pogrzebowa Dominika w jego rodzinnej miejscowości – Witoszowie Dolnym, oddalonym niecałe 6 km od Świdnicy. Z szacunku do prywatności rodziny redakcja nie brała udziału w uroczystości, lecz odwiedziła grób chłopca po jej zakończeniu. Miejsce spoczynku Dominika znajduje się na skraju cmentarza, tuż obok rodzimego domu, co sprawia, iż jego rodzice mogą codziennie widzieć miejsce pamięci, spoglądając przez okno.

Poruszająca homilia księdza Krzysztofa Janiaka

Drodzy, To jedno z tych kazań, których się nie chce mówić. I które pewnie nie powinno być kazaniem. Raczej – modlitwą. Milczeniem. Westchnieniem. Płaczem. Albo obecnością. Bo gdy żegnamy 15-letniego chłopca – syna, przyjaciela, harcerza, ministranta – serce się kurczy. I pytamy: Dlaczego?

Taką treść miała wzruszająca homilia ks. Krzysztofa Janiaka, opublikowana na stronie parafii w Witoszowie Dolnym. Kapłan podkreślił, że Dominik był pełen życia, miał swoje pasje, ideały i oddanie. Jego zaangażowanie w działalność kościelną nie wynikało z obowiązku, lecz z głębi serca. Przypomniał młodego harcerza jako osobę skupioną, odpowiedzialną i pełną światła, której postawa potrafiła inspirować innych.

Ból i tęsknota najbliższych

Ks. Janiak skierował także pełne współczucia słowa do rodziców i bliskich chłopca, zwracając uwagę, że nie można powiedzieć im, iż „będzie dobrze”, gdyż ich strata jest nie do opisania. „Będzie inaczej. Ale chcę powiedzieć jedno: Bóg płakał, gdy ginął Wasz syn” – napisał kapłan.

Miejsce spoczynku Dominika – otoczone pamięcią i kwiatami

Grób 15-letniego harcerza przykryty został ogromną ilością wieńców oraz kwiatów, w większości białych róż, które symbolizują niewinność i czystość. Szczególnym wyrazem miłości rodziny jest wieniec ułożony w kształt serca z czerwonych róż, który przygotowali rodzice i rodzeństwo Dominika.

Wśród zniczy uwagę przykuwa jeden z nich pozostawiony przez przyjaciół chłopca z napisem, który łamie serce: „Przy innym ogniu, w inną noc, do zobaczenia znów.”

Dominik – młody harcerz o wybitnych osiągnięciach

Chłopiec był pełen kariery i marzeń. Był wszechstronnie utalentowanym nastolatkiem, z wybitnymi osiągnięciami w nauce oraz zasługami w harcerstwie. Miał zdobyć kolejną harcerską sprawność, jednak zamiast tego jego życie tragicznie zakończyło się w jeziorze.

Opieka i odpowiedzialność – kontrowersje wokół tragedii

W miejscu tragedii zatrzymano dwie osoby – ratownika WOPR oraz drużynowego harcerskiego – którym postawiono zarzuty, gdyż opiekunowie nie zapewnili pełnego bezpieczeństwa podczas wykonywania zadania przez Dominika. To zdarzenie wywołało liczne pytania o standardy bezpieczeństwa na obozach harcerskich i odpowiedzialność dorosłych.

Witoszów Dolny – miejscowość pogrążona w żałobie

Rodzinne miasto Dominika pogrążone jest w żałobie. Wioska nie może pogodzić się ze stratą utalentowanego młodego mieszkańca, który miał przed sobą całe życie. Jego rodzice i bliscy każdego dnia będą pamiętać o nim, patrząc na grób widoczny z okien rodzinnego domu.

Wspomnienie i lekcja Dominika

Dominik pozostawił po sobie cenną lekcję: świadectwo dobra, życzliwości i oddania. Młody harcerz nie bali się okazywać swojej wiary i wartości, które wyznawał. Jego światła twarz, pełna skupienia i pogody ducha, pozostanie w pamięci najbliższych i wszystkich, którzy go znali.

Dramatyczna śmierć Dominika poruszyła nie tylko lokalną społeczność, ale i cały kraj, stawiając pytania o bezpieczeństwo dzieci podczas letnich obozów i odpowiedzialność dorosłych za ich życie.